Dwie kwestie w najpowa¿niejszy sposób wp³ynê³y na wyodrêbnienie siê nowego typu "bunkrów": poprawa koniunktury gospodarczej i uruchomienie kredytów na budowê fortyfikacji ¶l±skich oraz pojawienie siê nowego typu uzbrojenia - armaty przeciwpancernej wz. 36. Oszczêdno¶æ sta³a siê wiêc kwesti± drugorzêdn±. Mo¿na wrêcz zaryzykowaæ stwierdzenie, ¿e schrony typ 36 po raz pierwszy i ostatni budowano stosunkowo rozrzutnie. Wprawdzie nie istnia³y jeszcze regulacje dotycz±ce klas odporno¶ci obiektów, ale niektóre posiadaj± parametry przekraczaj±ce najwy¿sz± z przyjêtych norm i s± odporne na uderzenia pocisków 420 mm, co by³o wówczas abstrakcj± w przypadku artylerii l±dowej i mo¿liwo¶ci niszczenia fortyfikacji.
| Wraz z pojawieniem siê na uzbrojeniu WP armaty p.panc. wz. 36, sta³a siê ona jednym z podstawowych elementów uzbrojenia schronów bojowych. Na 17 obiektów wybudowanych w 1936 roku a¿ 7 wyposa¿onych jest w armaty przeciwpancerne. Zwiêkszenie uzbrojenia poci±gnê³o za sob± zmiany konstrukcji. Aby pomie¶ciæ armatê oraz zapas amunicji, schrony musia³y staæ siê automatycznie znacznie wiêksze. Np. lewoskrzyd³owy tradytor typ 36 w p.o. "£agiewniki", mieszcz±cy armatê polow± i armatê p.panc. jest chyba najwiêkszym i najsilniej uzbrojonym obiektem wybudowanym na ¦l±sku. Jako, ¿e w 1936 roku, w fortyfikacjach stosowano armaty p.panc. na podstawie polowej, standardowe wej¶cia szeroko¶ci 70 cm by³y niewystarczaj±ce. Dlatego te¿ tylko w schronach typu 36 i schronach polowych dla armaty p.panc. z 1939 roku budowano wej¶cie szeroko¶ci 120 cm zamykane dwuskrzyd³owymi drzwiami. Samo stanowisko armaty, poza dodatkowymi ³aweczkami dla obs³ugi nie posiada³o ¿adnego wyposa¿enia. Amunicja do armaty zwykle znajdowa³a siê na dolnej kondygnacji i by³a dostarczana na górê przy pomocy specjalnej windy poruszaj±cej siê w studzience o wymiarach 1x1 m. Pierwsze schrony typ 36 nadal by³y niewielkimi obiektami, zwykle dwukondygnacyjnymi. Jednak¿e znaczne zwiêkszenie si³y ognia oraz systematyczne d±¿enie do samodzielno¶ci obiektów spowodowa³o konieczno¶æ rozbudowy i opracowania lepszego systemu wentylacji. Jednak¿e szczup³o¶æ miejsca powodowa³a, ¿e jedno pomieszczenie pe³ni³o wiele funkcji: maszynowni, izby socjalnej, sk³adu amunicji itp. W zamian za to schrony otrzyma³y lepsze zabezpieczenie przed gazami bojowymi. |
Ze wzglêdu na dwukondygnacyjno¶æ, zadbano równie¿ o lepsze zabezpieczenie przed warunkami atmosferycznymi. Przede wszystkim wej¶cia do schronów, w wiêkszo¶ci przypadków, nie znajdowa³y siê ju¿ tak g³êboko pod poziomem gruntu. Ponadto obiekty zosta³y wyposa¿one w drena¿, a przy drzwiach wej¶ciowych wymurowywano studzienkê kanalizacyjn±, zbieraj±c± wodê opadow±. W latach 35/36 nastêpuje sta³a ewolucja wielko¶ci budowanych schronów od niewielkich na pocz±tku schronów (p.o. „Bobrowniki”) po wielkie obiekty punktu oporu „£agiewniki”. W efekcie ostatnie budowle powsta³e w 1936 roku s± ju¿ schronami samodzielnymi tzn. zdolnymi do samodzielnej obrony w okr±¿eniu niezale¿nie od s±siednich obiektów.
Bez wzglêdu na kszta³t i wielko¶æ schronów wypracowany zosta³ ogólny schemat rozmieszczenia poszczególnych izb. Górna kondygnacja zwykle mie¶ci³a izby bojowe, rzadziej magazyny amunicji (co najwy¿ej podrêcznej). Charakterystyczn± cech± obiektów typ 36 s± niewielkie pomieszczenia (zwykle o wymiarach 70x50 cm, zamykane stalowymi drzwiami) znajduj±ce siê w tzw. „labiryncie”, który zast±pi³ przelotniê. Nie jest do koñca jasne ich przeznaczenie. Przyjmuje siê, ¿e s³u¿y³y jako sk³adzik na materia³y saperskie, bêd±ce na wyposa¿eniu ka¿dego schronu. Inn± ciekawostk±, charakterystyczn± dla niektórych górnych kondygnacji schronów budowanych w tym okresie, jest zielonkawa wylewka imituj±ca PCV. Na górnej kondygnacji, ponadto w schronach typ 36 pojawi³y siê nie stosowane wcze¶niej wyj¶cia ewakuacyjne tzw. wy³azy. Jedynie w tradytorach i schronach bojowych dla p.panc. rolê wy³azu pe³ni³y strzelnice artyleryjskie. |
Odremontowany schron dowodzenie z 1936 roku (p.o. "£agiewniki") |
Na dolnej kondygnacji, wszystkie obiekty zosta³y wyposa¿one w izbê mieszkaln±, w której znajdowa³y siê metalowe, sk³adane prycze na sta³e montowane do ¶ciany. S±dz±c po ich ilo¶ci mo¿na stwierdziæ, ¿e w fortyfikacjach ¶l±skich przyjêto powszechnie stosowan± w Europie zasadê jednej pryczy dla trzech ¿o³nierzy. W wiêkszych obiektach, dowódca za³ogi mia³ w³asn± izbê z prycz±. Ponadto na dole magazynowano amunicjê, a w wydzielonym pomieszczeniu organizowano maszynowniê.
|
Mimo i¿ schrony typ 36 s± przyk³adem sporego postêpu technologicznego, nie ustrze¿ono siê w nich wielu b³êdów. W¶ród nich warto wymieniæ niedostateczn± obronê wej¶cia. Tylko nieliczne schrony w ogóle posiadaj± strzelnice broni rêcznej na wprost wej¶cia zamykanego krat± przeciwszturmow±. Ponadto ich kszta³t ogranicza³ pole ostrza³u, a niejednokrotnie miejsca starcza³o jedynie na pistolet. Inn± wad±, ale raczej drugorzêdn±, by³o zbyt niskie umieszczanie kopu³ pancernych, co niepotrzebnie ogranicza³o przestrzeñ w szybie. Pomimo sporej rozbudowy i zwiêkszenia przestrzeni, wewn±trz budowli nadal panowa³a ciasnota utrudniaj±ca poruszanie siê. System wentylacji, mimo i¿ znacznie rozbudowany, nadal daleki by³ od doskona³o¶ci (w niektórych obiektach brakowa³o systemu odprowadzania gazów strzelniczych, czy dostatecznego systemu ch³odzenia ckm).
|