W wyniku doświadczeń eksploatacyjnych pierwszych schronów bojowych na Śląsku, już w 1935 roku zaczęto modyfikować założenia konstrukcyjne doprowadzając do powstania kolejnego typu schronu bojowego – 35. Jednakże na Śląsku powstało ich stosunkowo niewiele (p.o. "Bobrowniki") stąd też można je również nazwać modelem przejściowym. Wciąż bardzo silnie na ich konstrukcji odbiło się piętno dotychczasowej filozofii budowy schronów. Są to więc nadal obiekty o niewielkich rozmiarach ze szczątkowym wyposażeniem mieszczącym się zazwyczaj w dwóch pomieszczeniach.
|
Najbardziej widoczną zmianą jest zwiększenie siły ognia. Praktycznie wszystkie schrony budowane w latach 1935-36 były już wyposażone w trzy a nie jeden, jak dotychczas, ckm (zazwyczaj jeden w półkopule pancernej i dwa w strzelnicach bocznych). Zwiększenie uzbrojenia pociągnęło za sobą zmiany konstrukcji obiektów. Przede wszystkim konieczne stało się zwiększenie powierzchni użytkowej schronów. Jako że nadal istotne było zachowanie jak najmniejszych, zewnętrznych gabarytów, zdecydowano się na konstrukcję dwukondygnacyjną. Z ok. 7 schronów bojowych wybudowanych w latach 1935/36 jedynie 2 nie posiadają drugiej kondygnacji. Łączność między kondygnacjami zapewniały studzienki o wymiarach 50x50 cm wyposażone w metalowe klamry.
|
Poza dwoma schronami (najprawdopodobniej wybudowanymi zgodnie z wcześniejszymi dyrektywami) z pierwszej kondygnacji zniknęła również przelotnia. Tym samym schron przestał pełnić rolę ukrycia dla piechoty rozmieszczonej w okolicznych okopach. Praktycznie jedynym celem stało się zabezpieczenie uzbrojenia i jego obsługi. Mimo to nie poprawiono w sposób znaczący warunków bytowych załogi. Wentylacja przedziału bojowego nadal była szczątkowa o gazoszczelności nie wspominając.
Nie mniej jednak przestano myśleć o schronie jak o punkcie strzeleckim. To właśnie obiekty typu 35 stały się pierwszymi (pomijając tradytory typ 33) przeznaczonymi do długotrwałej obrony. To zadanie wymagało stworzenia obsadzie schronu warunków sprzyjających długiemu przebywaniu w obiekcie i odpoczynku. Dlatego też na dolnej kondygnacji, po raz pierwszy jako standard pojawiają się prycze. Nie były one składane, lecz na stałe przymocowane do ścian za pomocą specjalnych kątowników. Nie było to najlepsze rozwiązanie, gdyż znacznie ograniczało miejsce w i tak już niewielkim pomieszczeniu socjalnym. |
Na dolnej kondygnacji umieszczony został dodatkowo piec ogrzewający pomieszczenia. Sądząc po pozostałościach rur można przypuszczać, że nie był on hermetyczny, a tlen potrzebny do spalania pobierał z otoczenia. Świadczy o tym istnienie tylko jednej rury, służącej odprowadzaniu spalin i jednocześnie ogrzewania górnej kondygnacji. Poczynając od 1937 roku (instrukcja saperska) piece musiały być hermetyczne a powietrze potrzebne do spalania było doń doprowadzane z zewnątrz obiektu za pomocą specjalnej rury. Dolna kondygnacja ponadto mieściła dodatkowe skrzynie z amunicją, zbiornik z wodą pitną, służącą jednocześnie do chłodzenia ckm-ów.
Wprawdzie schrony typ 35 stanowią spory postęp w stosunku do wcześniejszego modelu, to jednak oszczędność nadal była głównym czynnikiem kształtującym ich wygląd i funkcjonalność. Poprzez umieszczenie wyjścia na poziomie planowanych okopów zdecydowanie poprawiono odporność na warunki atmosferyczne, choć drenaż nadal pozostawiał wiele do życzenia. W efekcie, obecnie, we wszystkich schronach utrzymuje się co najmniej kilkunastocentymetrowa warstwa wody. Brak systemu chłodzenia karabinów (używano jedynie wodniki) oraz systemu zaopatrzenia w powietrze powodował, że możliwości wypełnienia przez obiekty typu 35 zadania długotrwałej obrony, zwłaszcza w okrążeniu, były conajmniej wątpliwe. Nie mniej doświadczenie zebrane przy ich budowie i eksploatacji pomogły w opracowaniu kolejnego typu - 36. No i wreszcie pojawiły się długo oczekiwane pieniądze .... |
Mocowanie pryczy mod. 35 |